Gdybyście mieli wątpliwości: wczoraj po pilatesie zrobiłam rozgrzewkę i 55 squatów :) W poprzednim poście macie plan na ten miesiąc. Pracujemy na piękne uda i pupę :)
Natomiast dzisiaj: rozgrzewka, dalej pierwsza część Treningu z Gwiazdami, następnie tak jak przedwczoraj: trzy 6-minutówki Ewy Chodakowskiej:
1- Link
2- Link
3- Link
a potem 60 squatów i potem 140 brzuszków oraz 50 grzbietów (kombinacje wzięłam z trzeciej części TZG). Do tego oczywiście rozciąganko. Czuję mięśnie, fajnie jest, deska idzie mi coraz lepiej, jestem bardzo zadowolona z treningów - wracam do formy po chorobie i różnych perypetiach. Jest moc! ;>
W tym tygodniu jeszcze chciałabym pobiec znowu 3km, by sprawdzić, czy na pewno kontuzja odpuściła, bo na razie jest ok (odpukać...).
Yay, o 6 wstaję, dobranoc!
Gdybym ja dostała jakąś motywacje było by mi łatwiej ćwiczyć ;)
OdpowiedzUsuńMoją jest miesiąc do bikini i powrót do formy, mogę Ci pożyczyć taką motywację, jak chcesz ;)
OdpowiedzUsuń